Mikrosilniki protetyczne dzielimy na dwie podstawowe grupy: szczotkowe i bezszczotkowe. Można pokusić się jeszcze o podziały cenowe, jakościowe, czy też o klasyfikację regionalną, uwzględniającą miejsce ich montażu, jednak w ofertach handlowych zawsze spotykać będziemy się z pierwszym podziałem a więc rozróżniającym mikrosilniki na te posiadające prostnice szczotkowe, oraz bezszczotkowe. Ogólnie przyjęta klasyfikacja pozwala odróżniać mikrosilniki lepsze od gorszych. Ale czy napewno silniki szczotkowe należy traktować jako gorsze?

Ich niewątpliwą zaletą jest oczywiście cena zakupu, pozostająca w stosunku 50% ceny mikrosilnika bezszczotkowego u tego samego producenta. Jeszcze 10 lat temu można by się pokusić o stwierdzenie, że różnica w cenie odzwierciedla także stosunek procentowy w jakości wykonania, czy w parametrach technicznych, ale czy dziś takie stereotypy nie będą krzywdzące?

Mikrosilniki szczotkowe made in Korea 

Popularność koreańskich produktów na polskim rynku bierze się z dwóch powodów. Pierwszym jest ich wysoka jakość wykonania, która nie odbiega od standardów światowych, zaś drugim jest przystępna cena zakupu. Na naszym rynku zadomowiły się już wiele lat temu trzy firmy koreańskie: Micronx, Saeshin i Saeyang - znany bardziej jako Marathon. Każda z nich ma w swej ofercie modele szczotkowe, które konkurują ze sobą zarówno ceną zakupu, jak i jakością wykonania, gwarancją, czy w końcu designem.

Micronx

Zdecydowanym liderem popularności na polskim rynku jest model Micronx 300D, odznaczający się niebanalną konstrukcją, najwyższą ergonomią, jak również najwyższymi parametrami technicznymi spośród konkurencji. 150 W mocy, prędkość obrotowa od 0 do 50.000 obr/min, płynna zmiana kierunków pracy prostnicy (lewo / prawo), sterowanie oparte na technologii sensorowej, wyświetlacz LCD ułatwiający precyzyjne ustawienie prękości pracy prostnicy, antypoślizgowa, wyważona prostnica, jak również szeroki i wygodny w użyciu sterownik nożny, wyposażony w powłokę antypoślizgową i strzemiono utrzymujące stopę we właściwej pozycji to główne atuty technicznej strony modelu 300D. Atrakcyjny design obudowy sterownika, wyposażony w wygodny uchwyt służący do przenoszenia mikrosilnika, dwuletnia gwarancja i autoryzowany serwis znajdujący się w Polsce to kolejne zalety wpływające na najwyższą ocenę produktu. Kropkę nad "i" stawia przystępna cena zakupu modelu 300D wynosząca średnio 1.150zł.

Saeyang - Marathon

Pierwszy konkurent z koreańskiego podwórka, który można porównać z modelem Micronx 300D, to Marathon N7 firmy Saeyang. Już na pierwszy rzut oka widać, że jego konstrukcja jest znacznie uboższa aniżeli modelu 300D. W oczy rzuca się brak sterowania sensorowego, uchwytu do wygodnego i bezpiecznego przenoszenia urządzenia, czy wyświetlacza LCD. Marathon N7 nie posiada także  wygodnego sterowania nożnego. 90W mocy i 40.000 obr/min także nie pozwalają wyprzedzić Micronxa w wyścigu do pozycji lidera. Roczna gwarancja i cena na poziomie 1.190zł ostatecznie sprawiają, iż w naszym porównaniu oceniamy ten model niżej, aniżeli model Micronx.

Saeshin

Ostatnim reprezentantem z Korei jest firma Saeshin i jej model Strong 207B. Wizualnie mikrosilnik ten podobny jest do modelu Marathon N7, choć jego cena jest znacznie wyższa, bowiem wynosi 1.575zł. Podobnie jak u konkurencji zastosowano w nim możliwość sterowania nożnego, oraz zmianę kierunków pracy z lewych na prawe. Obudowa podobnie jak w modelu Marathon N7 nie posiada uchwytu umożliwiającego wygodny i bezpieczny transport urządzenia. Sterowanie także oparte jest na tradycyjnych przyciskach a nie na sensorach, jak to zastosował Micronx. Przy tak wysokiej cenie zaskakuje nas niska moc mikrosilnika, wynosząca zaledwie 65W i prędkość obrotowa 35.000 obr/min. Gwarancja podobnie jak w przypadku Marathona wynosi rok. 

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że model mikrosilnika firmy Micronx pozostawia konkurentów koreańskich w tyle. Dlatego to on stanie do porównania z modelami reprezentującymi Japonię i Niemcy.

Do najpopularniejszych marek wywodzących się z tych krajów należą NSK i Kavo. Obecne na polskim rynku od wielu lat, umocniły swą pozycję jako mikrosilników z najwyższej półki. Jaki zatem będzie wynik zestawienia ich z liderem koreańskim? Zobaczmy.

NSK Nakanishi

Modelem, który nadaje się do porównania w tej kategorii jest mikrosilnik NSK Mio Standard. 

Pierwszy rzut oka na sterownik tego mikrosilnika pokazuje, skąd czerpią wzorce koreańczycy. Prostota wykonania może nieco dziwić, wszak rozmawiamy tu o mikrosliniku kosztującym 2.570zł. W tej cenie możemy nabyć aż dwa modele Micronx 300D! Oczywiście wygląd nie jest najważniejszy, ale wygospodarowanie miejsca na wyświetlacz LCD ułatwiający wybór prędkości obrotowej to nic wielkiego. Zastanawiające jest także to, że mikrosilnik ten nie posiada uchwytu ułatwiającego przeniesienie go pomiędzy stanowiskami pracy. Zostawiamy więc design Państwa ocenie i przyglądamy się parametrom technicznym. Moc 50 W, prędkość obrotowa od 3.000 do 35.000 obr/min pozostawia do życzenia. O ile naszym zdaniem prędość maksymalna jest zadowalająca, to nie rozumiemy zasadności budowania prostnicy, która nie startuje od zera, tylko od 3.000 obrotów. To ani wygodne, ani bezpieczne rozwiązanie. Także moc naszym zdaniem jest zbyt niska, by traktować ten mikrosilnik jako partnera do prac w metalu, czy w porcelanie. Kolejną zagadką jest brak informacji o gwarancji na ten produkt. Sprawdziliśy oferty 10 polskich sklepów i nie znaleźliśmy odpowiedzi na nurtujące nas pytanie, więc posiłkowaliśmy się w tym zakresie informacjami zasięgniętymi u przedstawiciela NSK na Europę. Przeglądając jednak katalog NSK Mio na taką informację nie natrafiliśmy także w Niemczech. Zakładamy więc, że wynosi ona rok. Podsumowując cenę, parametry techniczne i okres gwarancji dochodzimy do wniosku, że pojedynek Korea : Japonia wygrywa zdecydowanie Korea. Pora zatem na ostatni pojedynek.

Kavo

Kultowa niemiecka marka obecna na rynku od wielu lat. Jeden z największych producentów urządzeń przeznaczonych dla stomatologii i protetyki stomatologicznej na świecie. Przeglądając ofertę mikrosilników protetycznych zauważamy, że firma ta nie zawraca sobie głowy tańszymi produktami szczotkowymi. Bierzemy więc pod lupę mikrosilnik K Power Grip, przechodząc tym samym na wyższy poziom jaki reprezentują modele bezszczotkowe. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być wręcz idealne. Począwszy od materiału z którego została wykonana prostnica, poprzez ergonomię, aż po rozwiązania technologiczne zmniejszające nagrzewanie i wibracje podczas pracy. Rzut oka na dane techniczne: moc 150 W i prędkość obrotowa od 1.000 do 50.000 obr/min. Czyżby pomyłka? Sprawdzamy to raz jeszcze i upewniamy się, że mikrosilnik przed którym pochyliliśmy czoła z szacunku ma te same parametry co szczotkowy model Micronx 300D. Nie! Tu o dziwo prostnica nie startuje od zera, tylko od 1.000 obrotów. Dlaczego? Nie wiemy. Podobnie jak nie doszukaliśmy się okresu gwarancyjnego. Dlatego podobnie jak w przypadku NSK zakładamy, iż wynosi ona rok. Na koniec zostawiliśmy sobie cenę, bo ta jest nie mniej szokująca jak jakość prostnicy i wynosi 7.600zł. 

Sporo jak na mikrosilnik przeznaczony do pracowni protetycznej. Aby więc zakończyć dział mikrosilników jakąś pointą, postanowiliśmy do porównania dać jeszcze jeden mikrosilnik bezszczotkowy. Wybór padł na nowy model firmy Micronx, który zadebiutował na rynku w zeszłym roku. To dosyć odważne porównanie może wydawać się na pierwszy rzut oka przesądzone na korzyść Niemca, lecz uwzględniają parametry techniczne modelu Micronx 300D nie jesteśmy o tym tak do końca przekonani. Model stający w szranki zastąpił w 2014 roku słynną serię bezszczotkowwych mikrosilników Micronx BL, toteż jako zupełnie nowa konstrukcja może okazać się groźnym przeciwnikiem nawet dla Kavo.

Micronx 800C

Oryginalna sylwetka idzie tu w parze z najwyższą jakością wykonania, do jakiej przyzwyczaja nas Micronx od lat. Podobnie jak w mikrosilniku 300D, mamy tu ergonomiczny uchwyt służący do przenoszenia urządzenia, sterowanie sensorowe, wyświetlacz LCD, czy antypoślizgowy sterownik nożny. Ogromna moc wynosząca 350W i prędkość obrotowa regulowana od 0 do 50.000 obr/min świadczy niezbicie o tym, że firma Micronx nie zamierza ustępować pola najlepszym. Jeśli do tego dodać dwa lata gwarancji i cenę w wysokości 2.490zł, to można śmiało stwierdzić, że Kavo, czy NSK mają się kogo obawiać. Być może na legendę swej marki Micronx będzie musiał jeszcze wiele lat pracować, jednak nie zmienia to faktu, że w pracowni protetycznej liczą się inne wartości aniżeli legenda marki. A te, mikrosilniki Micronx posiadają w pełnym wydaniu.

Tradycyjnie pokusimy się na zakończenie o podsumowanie, czyli odpowiedź na pytanie "który mikrosilnik wybrać?"

Uwzględniając parametry o których wspomnieliśmy na początku, to najrozsądniejszym wyborem będzie model 300D firmy Micronx. Za niewiele ponad tysiąc złotych otrzymamy nowoczesny i ergonomiczny mikrosilnik, nadający się do pracy zarówno w materiałach twardych jak metal, czy porcelana, co w materiałach miękkich jak akryl, czy gips. Zarówno moc mikrosilnika, jak i jego prędkość obrotowa zadowolą każdego, tym bardziej jeśli przyjrzymy się parametrom technicznym takich sław jak Kavo, czy NSK. Dwa lata gwarancji to także atut przemawiający na korzyść Micronxa i naszą ostateczną ocenę. Być może nie podniesiemy nim prestiżu naszej pracowni tak, jak w przypadku posiadania Kavo, ale czy o prestiż tu chodzi? Różnica 6.500zł jaka dzieli model 300D od Kavo K Power Grip, pozwoli na spędzenie niezłych wakacji w ciepłych krajach, bądź też na zakup istotnych dla pracowni urządzeń.